
Strażacy z Czaplinka i z okolicznych jednostek strażackich walczą z pożarami.
Pewne jest, że to nie Prometeusz z mitologi greckiej, który wykradł bogom ogień powoduje pożary w Czaplinku. A to się pali pustostan przy ul. Jeziornej, a to baloty słomy w okolicy Czarnego Małego. W środę przed północą płonęła sterta, tym razem drewna. Sześć zastępów strażaków gasiło pożar w pobliżu zabudowań mieszkalnych przy ulicy Żuławskiej. Dzisiejsi Prometeusze jak widać nie kradną ognia ale go dostarczają innym.