
W trakcie weekendu z reguły zwiększa się liczba zdarzeń drogowych, jednak miniony weekend uznać należy do dosyć bezpiecznych, doszło tylko do dwóch zdarzeń i całe szczęście żadne nie było groźne.
Do pierwszego zdarzenia doszło w sobotę wieczorem na krajowej drodze nr 11. Groźnie wyglądające zderzenie czołowe, całe szczęście nie było niebezpieczne w skutkach. Kierująca samochodem osobowym marki Opel kobieta nie zachowała szczególnej ostrożności przy skręcie w lewo i wjechała prosto pod jadącego z duża prędkością Passata. Passatem podróżowała rodzina z małym dzieckiem, po zdarzeniu wszyscy doznali lekkich urazów a trzylatek zapobiegawczo przewieziony został do szpitala w Koszalinie.
Kolejne bardzo groźnie wyglądające zdarzenie miało miejsce pod miejscowością Biały Bór, kierowca nie zachował ostrożności, najprawdopodobniej "złapał" pobocze, zaś próba wrócenia na jezdnię zakończyła się niebezpiecznym dachowaniem. Całe szczęście także i podczas tego zdarzenia drogowego nikt nie ucierpiał.