Wczoraj (07.11) Stadion im. Czesława Lisa w Szczecinku był miejscem przełamania MKP Szczecinek na własnym stadionie. Po bardzo dobrej grze reprezentanci naszego miasta wygrali 3:0 z Sokołem Karlino.
Sobotni mecz przebiegał zgodnie z marzeniami, chyba wszystkich fanów MKP Szczecinek. Można powiedzieć, cytując klasyka, że „zarówno w ofensywie, jak i defensywie spisywaliśmy się dobrze”. Najlepiej ten stan rzeczy obrazuje wynik. Już w 24’ piłkę do bramki gości skierował Adam Bednarski, a tuż przed końcowym gwizdkiem pierwszej połowy, rywali pogrążył Jakub Jaworek.
Pierwsze 45’ zakończyło się dwubramkowym prowadzeniem podopiecznych Zbigniewa Węglowskiego. A ostateczny wynik meczu ustanowił w 46’ Mateusz Jureczko. To był dobry mecz MKP Szczecinek, trener drużyny podkreślał swoje zadowolenie z dobrej organizacji gry zarówno w ataku pozycyjnym, jak i defensywie.
Zawsze jednak jest coś do poprawy, w naszej drużynie piętą achillesową są stałe fragmenty gry, po których w drugiej połowie goście stworzyli sobie przynajmniej dwie groźne sytuacje. Zbigniew Węglowski podkreśla jednak, że podstawowym problemem w tej kwestii jest brak rosłych zawodników, co wymusza na nich więcej pracy taktycznej w tych elementach gry.
Obecnie nie wiadomo, czy sobotni mecz nie będzie ostatnim w tej rundzie. Gdyby zdecydowano się zakończyć rozgrywki, byłaby to duża strata dla naszej drużyny, która po dwóch zwycięstwach z rzędu zdaje się nabierać rozpędu. MKP najbliższy mecz zagra w Sądowie z Białymi, nie wiadomo jednak czy spotkanie dojdzie do skutku, ze względu na pandemię. Jeśli jednak zawodnicy wybiegną na murawę, to w składzie wystawionym przez Zbigniewa Węglowskiego zabraknie Wojciecha Madeja, który we wczorajszym (07.11) meczu obejrzał czerwoną kartkę.
Więcej informacji już jutro (09.11) w TV Gawex.